29 października roku pańskiego 2014 stał się cud. Do Mycielewa przyjechał Toruń. Rozpostarł swe macki na podłodze w prześlicznej i ogromnej sali gimnastycznej. Do swego wnętrza ów toruński potwór wchłaniał duże ilości zaciekawionych dzieci. Wychodziły one stamtąd napełnione wiedzą wszechobecnego kosmosu. Na swoich twarzach rysował im się żółty i ogromny banan 🙂 Jak każda bajka i ta musiała się skończyć. Najedzony do syta toruński stwór odleciał.
Z poważaniem Zosia Strzyżewska